Przygotowanie do kursu wspinaczkowego w skałkach
Fot. Damian Granowski

Jak przygotować się do kursu skałkowego?

W sumie chciałem zrobić krótki artykuł poradnikowy dla osób przed kursem skałkowym i tatrzańskim, a znowu czuję, że zrobi mi się z tego pokaźny tekst do poduszki :-). Zapraszam do lektury i obiecuję, że będzie samo mięso ;).

W pierwszej części omówię kurs wspinaczki skalnej, a w drugiej kurs taternicki. Ten drugi będzie nieco skrótowo, bo omawiałem go w innym artykule. Przed przystąpieniem do czytania możecie zobaczyć sobie jeszcze inne artykuły poradnikowe zawarte na stronie mojej szkoły:

Na koniec podsyłam kilka linków przydatnych przy wyborze kursów wspinaczkowych:

Jak zacząć się wspinać?

Wybierać się na kurs wspinaczkowy, czy kształcić się samemu?

Jaki kurs wspinaczkowy wybrać

Jakiego rodzaju wspinanie będzie na kursie skałkowym?

Możliwości kursowe zimą

Jakiego instruktora wspinaczki wybrać?

Jak zacząć samodzielne wspinanie w Tatrach?

Jeśli będziesz miał problemy ze zrozumieniem niektórych sformułowań w tym artykule to szukaj pomocy tutaj:

Słownik terminów outdoorowych

Słownik slangu wspinaczkowego

10 porad dla początkujących wspinaczy

Słownik slangu wspianczkowego

Know-how dla nowych czytelników drytooling.com.pl

Zbiór poradników wspinaczkowych

Kurs skałkowy przygotowanie

Dziś dochodzę do wniosku, że do kursu skałkowego należy być przygotowanym. Co to znaczy? Należy być sprawnym fizycznie i już wcześniej coś się wspinać, czy to na ściance, czy już nieco w skałkach (ze znajomymi). Idealnie jeśli jesteśmy wstanie zrobić na wędkę drogi o trudnościach V/VI, lub nawet je poprowadzić. Dlaczego?

Kurs skałkowy (zwany też kursem wspinaczki skalnej) trwa 6 dni i trochę materiału na nim jest. Najwięcej będziecie skupiać się na operacjach sprzętowych, które mają zapewnić wam bezpieczeństwo podczas wspinania. Więcej o tym co będzie na kursie przeczytasz tutaj: Jakiego rodzaju wspinanie będzie na kursie skałkowym?

Samego wspinania jest też sporo, ale nie tak wiele jakby mogło się wydawać. Nauczycie się dużo technik wspinaczkowych, ale nie zdążycie w trakcie tego kursu zbudować siły, psychy i dobrze wypocząć pomiędzy dniami wspinaczkowymi. W skrócie: IDEALNIE jeśli macie już umiejętności wspinaczkowe (drogi V/VI na wędkę) i na kursie uczycie się głównie operacji sprzętowych, a nie “walczycie o życie” próbując zrobić jakąś łatwą drogę. Taka “walka o życie” może wynikać ze: strachu, braku doświadczenia wspinaczkowego, emocji i zmęczenia (pamiętaj, że kurs trwa ciągiem 6 dni. Nie jest to mało).

Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej sobie radzą na kursie osoby mające już podstawy wspinaczkowe. Czyli wspinały się już na ściance, czy nawet w skałkach. Dla osób które, nie wspinały się wcześniej polecam Podstawowe kursy wspinania, gdzie w 4 dni nauczycie się podstaw, które później na kolejnym kursie 4 dniowym będą kompletem kursu skałkowego.

Kilka wizyt na ściance powinny nam już dać nieco wyobrażenia o tym na czym polega wspinanie. Podczas takich wyjść możemy podpatrywać lepszych wspinaczy i uczyć się od nich. Samo pójście 5-15 razy na ściankę przed kursem skałkowym potrafi wiele zmienić i o wiele lepiej będziemy czuć skałę.

Jeśli nie masz możliwości uczęszczania na ściankę wspinaczkową to siłownia może być dobrym ekwiwalentem. Szczególnie podciąganie na drążku jest ćwiczeniem idealnym pod kątem wspinania. Trening zacznij jak najwcześniej, a ogranicz treningi 2 tygodnie przed kursem. Takie małe zabezpieczenie przed potencjalnymi kontuzjami (np. przeciążenia).  

Wspinanie na własnej asekuracji w Sokolikach

Dobrym patentem dla osób, które mają w pobliżu ściankę wspinaczkową, jest zapisanie się na sekcję wspinaczkową, na której wykwalifikowany instruktor nauczy nas podstaw wspinania i wyeliminuje trochę naszych błędów wspinaczkowych. 1-2 miesiące takiej sekcji zrobi DUUUŻĄ różnicę. Dostaniemy również możliwość uprawiania różnych ćwiczeń ogólnych, które poprawią naszą sprawność i zapobiegną kontuzjom. Warto dodać, że na ściankach możemy zawrzeć pierwsze wspinaczkowe znajomości i być może okaże się, że znajdziemy osoby które też chcą zrobić taki kurs. Zawsze to raźniej.

Jeśli tylko będziecie mieć okazję pojechać przed kursem w skały to skorzystajcie z tego. Wspinanie w skałach różni się od tego na panelu i obycie się z wapieniem/granitem będzie dobrym pomysłem.

Można też pokusić się o metodyczne podejście i 2-3 tygodnie przed kursem wspinać się 2-3 razy w tygodniu na ściance/skałach. Pozwoli to naszemu organizmowi zbudowanie potrzebnej kondycji wspinaczkowej. Dzięki czemu wspinanie na kursie będzie relatywnie łatwe.

Zadbajcie również o ogólną kondycję organizmu. Nieraz samo podejście pod skały potrafi zmiażdżyć kursanta :-). Przykładowo 30 min podejścia pod górę w Sokołach. Plecak ok. 10 kilogramów. Wszystko to 5-6 razy, dzień po dniu i mamy materiał na zmęczonego kursanta, a gdzie samo wspinanie i przyswajanie wiedzy ;).

Rower, pływanie, bieganie lub chodzenie po górach. Każda z tych aktywności, a najlepiej ostatnia, pomoże nam przejść kurs skałkowy w dobrej kondycji. Wybierzmy sobie taką, która nam najlepiej podchodzi, bo mam być przede wszystkim przyjemnie… nawet jak nie jest przyjemnie ;-).

Jeszcze raz przypomnę: Lepiej zacząć trenować jak najwcześniej, a 2 tygodnie przed kursem ograniczamy aktywności sportowe. Dzięki temu zminimalizujemy szanse na kontuzje, które jeśli będą tuż przed kursem to was wyeliminują, a instruktor prawdopodobnie nie znajdzie nikogo na wasze miejsce.

Kurs taternicki przygotowanie

Mając już w kieszeni kurs skałkowy nie pozostaje nam nic innego jak łoić (czyt. wspinać się). Pozwoli nam to na utrwalenie wiedzy i zwiększanie formy wspinaczkowej. O rozwoju wspinaczkowym i przygotowaniu do kursu tatrzańskiego więcej napisałem w tym artykule: Rozwój wspinaczkowy po kursie skałkowym.

Dodam, że lepiej dać sobie 1-2 sezony na doszlifowanie naszych umiejętności wspinaczkowych i znalezienie odpowiedniego partnera na kurs tatrzański.

Damian Granowski

Instruktor Wspinaczki Skalnej PZA